Dziękuję,
Za „hura, hura Julia” gdy Cię widzi,
za „fajnie było” gdy od Ciebie wraca.
Za każdą warstwę kremu z filtrem w lato,
za czapkę naciągniętą na Jej uszy zimą.
Za to, że pokazałaś Jej jak pachnie rozmaryn, jak smakuje ciecierzyca,
Dziękuję za wszystkie kartki, które wspólnie wykleiłyście dla nas na dzień matki, ojca, walentynki, święta.
Za każdego jamnika, zająca, robota, koronę, jajko…za farbę pod Jej paznokciami.
Za każde nowe słówko – polskie i angielskie.
Za każdą godzinę, którą spędziła bezpieczna pod Twoją opieką,
za to, że byłam spokojna o Nią gdy rodziłam Jasia,
za obiad, który ugotowałaś dla nas gdy wróciliśmy ze szpitala.
Za recenzję z każdego Waszego dnia.
Za Jej uśmiech,
… za Tośkę, Jej najlepszą przyjaciółkę,
…za przepis na sos pomidorowy.
…
Cieszę się Julka, że los nam Ciebie zesłał.
I że miś ocalał, bo nie musiałam mu wsadzać żadnej kamery w oko lub w inną część Jego pluszowego ciała 🙂
Jesteś opiekunką (jak mówią Tam) lub childminderką (jak mówią tu) – z POWOŁANIA.
Wielkie dzięki Kochana.
4 komentarze
Kochani to ja Wam dziękuje bo to dzięki Tobie Laura utwierdziłam się w przekonaniu ze wybrałam właściwa drogę. Dziękuje Ci za to ze w każdy dzień, w każdą zabawę, w każdy pomysł angażowałaś się cala sobą i tak naprawdę ułatwiałaś mi prace;) Dziękuję Ci za to jak wieka miłością obdarowałaś moja Tosie… Dziękuję Ci Promyczku za to ze byłaś moja pierwsza wychowanka i ze Twoja mamusia mi zaufała… wzruszam się bardzo .. ale nie ma co płakać przecież to nie koniec naszej znajomości .. to jej nowy etap:)
oj Julia :*
Taka opiekunka (niania/childminderka/babysitterka – niepotrzebne skreślić) to skarb… człowiek obłędu dostaje w dzisiejszych czasach, próbując zdecydować komu powierzyć pieczę nad swoim dzieckiem. Czy to problem z opiekunkami, czy może z rodzicami? A może w ogóle nie problem, tylko zwiększona świadomość i zachowanie konsumenta wydającego (spore) pieniądze – płacę, więc wymagam?
[…] Lubna, Aśka, Sebastian… przede wszystkim zaś Magda, Julia i Monika. Wy i Wasze rodziny sprawiliście, że pokochaliśmy to miejsce… i polubiliśmy ten […]