„Justyna, Ciebie to chyba żadni ludzie nie wkurzają, co?”
Jest taki jeden Ich typ, rodzaj, którego szczerze nie trawię, omijam, eliminuję, a już na pewno nie wchodzę z nim w zażyłe kontakty.
To są ludzie, którzy odmawiają szczęścia innym.
To taki typ, który wyrył sobie pod czachą definicję szczęścia i próbuje nią mierzyć wszystko, a najbardziej cudze życie.
To taki typ co widzi uśmiechnięta mamę z dziećmi… i mówi ” fajnie, ale zobacz jaka ona jest zmęczona”.
To taki co ubzdurał sobie, że dom musi być z drewna, a Ci którzy żyją w murowanym to nie mają specjalnie z czego się cieszyć.
To wieśniak, który nie wierzy w radość tego z wieżowca. To mieszczuch, który współczuje życia temu na wsi.
To ten chodzący po górach, który kpi z tych leżących nad morzem.
To taki typ, który skazuje dzieci z patologicznych domów, na niepowodzenie w Ich dorosłym życiu.
Taki, który mówi, że bogaci rodzice to nieszczęśliwe i zaniedbane dziecko.
To taki, który wzdycha pod nosem, … „ale zobacz co on ma za życie”.
To taki, który szepcze… „ja tak żyć bym nie mógł”.
Może Ty nie! Ale ten Ktoś tak żyje… bo tak chce, może bo musi, bo nie ma innego wyjścia na tę chwilę. A może nie musi mieć wszystkiego, bo jedno daje tyle szczęścia, że zastępuje braki całej reszty. Może nie ma nic, … ale ma nadzieję i ta mu daje szczęście.
A może ma zwyczajnie pod czachą wyrytą inną definicję szczęścia. Ma inne priorytety i co innego go jara.
Tak czy siak Człowieku. Nie Tobie ani mnie to oceniać.
Ciesz się swoim szczęściem. a innym pozwól cieszyć się Ich własnym.
Szczęście niejedno ma imię.
Leave a reply