Lubię.
Wstać tak na chwilę przed nimi.
Trochę postać przy Ich łóżkach. Nacieszyć się Ich widokiem. Ich spokojnym snem.
Córka zawsze śpi w swoim łóżku, chłopcy zawsze w środku nocy trafiają do nas.
W ciągu niej, nie raz z łokcia dostanę, nie raz z nogi. Byle nie dwa ciosy naraz, to tę niewygodę zniosę.
Ba, ja ją nawet lubię. Tak jak lubię.
Mieć już o godzinie szóstej rano zaliczony trening z Chodakowską.
Wypić w towarzystwie ptaków na tarasie poranną kawę.
W spokoju przywitać nowy dzień.
Bo za chwilę wstaną Oni.
Zniknę gdzieś w gąszczu Ich pytań, zagubię się w porannym zgiełku.
Odnajdę się dopiero wieczorem, ale wtedy będzie już za późno by życzyć Wam dobrego dnia. Czasami nawet zbyt późno by życzyć Wam dobrej nocy.
Korzystając z okazji, że dziś się wyrobiłam, Że jeszcze przez chwilę słyszę swoje myśli. Mówię Wam.
DZIEŃ DOBRY!
Leave a reply