Moi Drodzy,
Dziś inaczej tu niż zazwyczaj. Mało liter, brak zdjęć. Dziś pragnę poczęstować Was filmem własnej produkcji. Powstał on z okazji wczorajszej wizyty w Hyde Park Winter Wonderland w Londynie. W ten sposób postanowiliśmy uczcić naszą czwartą rocznicę pobytu w Anglii.
Spędziliśmy w lunaparku cudowny czas. Choć zastanawiam się czy było nam to doprawdy niezbędne do szczęścia. Wesołe Miasteczko przecież dostarcza podobnych wrażeń co obcowanie z trojgiem Małych Ludzi. W końcu wyrzuty, na zmianę adrenaliny i serotoniny, to nasza codzienność. Życie z Nimi to jak kręcenie się na karuzeli, niezła zabawa, ale po kilkudziesięciu kółkach może zakręcić się w glowie. A przebywanie z dwulatkiem to niezły rollercoaster, kto ma ten wie, że to jazda bez trzymanki.
Niemniej – uwielbiam! I takie miejsca, i bycie rodzicem. Bo jak się odda tak człowiek tej zabawie i tym dzieciom… to tak naprawdę doświadczy tylko jednego. Czystej i prawdziwej radości.
Polecam!
Miłego oglądania! Bądźcie wyrozumiali proszę , w kręceniu filmów ja nawet nie stawiam pierwszych kroków, ja dopiero raczkuję 😉
2 komentarze
Jak dla mnie odlotowy filmik – zwłaszcza 40-49s 😉
Dziękuję Beatko! PS. Już dawno Cię nie czytałam :(, wrócisz do blogowania?