ZOO. Co tu dużo pisać? Jak wygląda żyrafa każdy widzi 😉 Widok zwierząt uwięzionych w klatkach nie robi już na mnie takiego wrażenia jak kiedyś i nie ma za wielkiego znaczenia czy to londyńskie, barcelońskie, czy jeszcze inne zoo. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że te zwierzęta, choć zadbane i wychuchane, snują się po tych swoich metrażach jakby pozbawione życia. A jedyne co chciałyby wykrzyczeć, gdyby tylko potrafiły to: wolności! Ale dwoje Małych Ludzi, których wraz z ich Tatą i ciocią Martą, zaciągnęłam do tego londyńskiego zoo, na szczęście o tym nie wie. I mi się może tak tylko zdaje. I może jest tak, że tym zwierzakom to nawet pasuje. Stać w blasku fleszy, pióra (czy kto co tam ma) przegarnąć od czasu do czasu tylko, dzióbek pokazać albo mordę, postać albo od razu się położyć, bo przecież nie każde z nich na stojąco daje radę. Najeść się nażreć się tylko przy okazji, no bo za darmo się nie pozuje. Może im jest dobrze, może to są celebryci wśród zwierząt?!
Jaś i Laura nie mogą się posiąść ze szczęścia na widok zwierzaków. On wydaje z siebie dużo samogłosek uuuuu, aaaaaaa, ooooooooooo i coś na kształt łooooooooooooooooooo (długie jak szyja żyrafy), Ona nie przestaje zadawać trudnych pytań: z czego jest grzywa lwa, czy żyrafy mają paznokcie, jak to czy tamto zwierzę nazywa się po polsku albo czy my tu jesteśmy na pewno bezpieczni? Tak więc Oni wpatrzeni w zwierzynę, a ja w Nich nieprzerwanie. Tylu rzeczy doświadczają w swoim życiu dopiero po raz pierwszy, a my musimy się tylko postarać by wszystkie te nowe doznania były wyjątkowe. Więc na chwilę zapominam o tym co lubimy a czego nie, o wszystkim czego doświadczyliśmy, i co nam obraz prawdziwy niekiedy może zaciera, schodzimy do poziomu Małego Człowieka i na nowo odkrywamy. I okazuję się, że z perspektywy dziecka więcej widać. Małą małpkę przyczepioną do brzucha swojej mamy było widać tylko z pozycji 3-latka.
Lew też podniósł głowę jakby tylko na życzenie dziecka, bo na moje błagalne prośby pozostawał obojętny.
Lamie z kolei było bez znaczenia kogo opluje komu przypozuje ;).
Zebry na ściance nie chciały się ustawić. Dzięki temu mamy kadr, którym niejeden portal (z psem w nazwie), mógłby się zainteresować.
Na koniec goryl, ale ten to w ogóle parcia na szkło nie czuł..
Czego nie można było powiedzieć o innych małpach 😉
Leave a reply