– Mamusiu! Rozmawiałam dziś w przedszkolu z Panią Kath. Po angielsku rozmawiałam…
– I co Jej powiedziałaś?
– Hello!
Laura. Po polsku zaczęła mówić gdy miała 1 rok i 9 miesięcy. Teraz, w wieku 2 lat i 4 miesięcy do ojczystego języka zaczyna dołączać angielski. Chodzę i spisuję na karteczkach te złote myśli, które wypowiada i uszom swym czasami nie wierzę w to co słyszę. To nie są pojedyncze słowa, to pełne zdania, a czasami długie opowieści, a w nich opisany świat widziany małymi oczami. Nic tak mnie nie zachwyca w rozwoju dziecka jak mowa.
Wielu rodziców zastanawia się jak mówić do dziecka by ich słuchało, a mnie zawsze bardziej zastanawiało jak je słuchać by chciało mówić. Na razie mi się to udaje – bo mówi. Mówi dużo. Gada bez przerwy. A ja chcąc zatrzymać gdzieś na piśmie a później w pamięci te najfajniejsze Jej myśli postanowiłam stworzyć kategorię forget-me-not, w której będę je przechowywać. Nie będzie tu naszych sekretów oczywiście, bo i takie mamy…historii o których godzinami opowiadamy sobie tuż przed snem. Te opowieści zostają pod naszym dachem, pomiędzy Nią a nami rodzicami… no i rzędem lalek, i innych misiów.
Za chwilkę do Laury dołączy pewnie Jaś, więc niezapominajka będzie we władaniu dwójki. Na razie z Jego ust popłynęły dwie sylaby: ba i ma… i to jest dobry początek.
Leave a reply