Dzień goni dzień. Miesiąc mija za miesiącem. Podobno był czerwiec. Pytam się: kiedy?
„Po co Ty robisz tyle zdjęć?” – słyszę ciągle. Ano po to by w lipcu zajrzeć do folderu ze zdjęciami i przypomnieć sobie czerwiec, po to by na starość powspominać sobie młodość…po to by kiedy już dorosną i będę potrzebowali dużo do szczęścia pokazać im, że gdy mieli 2 czy 3 latka wystarczało tak niewiele. Świeczki na torcie, kilka balonów, bańki mydlane i kilkoro przyjaciół którym równie mało trzeba.
A dla nieco starszych, bardziej wymagających. Dla tych którzy lubią adrenalinę i marzą by wznieść się wyżej, by móc spojrzeć na wszystko z dystansu…z góry. Dla tych wszystkich proponuję też balon. Tylko, że trochę bardziej wypasiony.
Podczas naszego rodzinnego spaceru po parku trafiliśmy na to cudo. Z bliska widzieliśmy jak się napełnia ciepłym powietrzem i wznosi w górę unosząc w koszu jubilatkę i jej gości. Impreza urodzinowa w powietrzu. Co Wy na to? A ile taka przyjemność kosztuje? Poszperałam tu i tam, i znalazłam.
Przelot dla 6 osób to koszt ok. 570GBP (3 000 zł) – podobnie w Anglii jak i w Polsce.
2 komentarze
sto lat dla jubilatów, trzeba dokumentować ten czas bo później niewiele się pamięta a jest pięknie …
…ten lot balonem to pewnie i bez dokumentowania zapamiętają 🙂