Dziś były zajęcia w podgrupach. Nasze niemowlę zostało z Tatą w domu, a ja zabrałam naszą prawie dwulatkę na basen do Bracknell. Wyprawa ta dostarczyła Laurze moc wrażeń. Po powrocie do domu zastała Jasia leżącego w swoim foteliku. Nachyliła się nad nim i zaczęła zdawać relację: ” Cześć Jasiu. Laura była na basenie. Wiesz? Piwała. Było dużo wody. Dużo ludzi. Duży statek. Piracki. Z mamusią piwałam. Wiesz?”. Uwielbiam tą scenę…ponad wszystko. Ona i On. Ona mówi, On w nią – jak w obraz wpatrzony – słucha. Tacy potrzebni sobie. Fajnie przeżyć coś nowego, ale jeszcze fajniej mieć komu o tym opowiedzieć.
Polecam dla dwulatki basen i rodzeństwo. Dla rodziców też polecam basen, można odpocząć w nim na chwilę od rodzeństwa;)
Przed chwilą zasnęła. Ostatnie słowo jakie powiedziała przed snem: „statek. piracki.”
Leave a reply