Komuś kto nie wiedział, że byłam w ciąży (a już na pewno nie miał pojęcia o tym, że Jan jest na świecie) na pytanie: co tam u was? odpowiedziałam: wiesz, jest nas teraz trochę więcej. I w tej samej chwili przeszła mi przez głowę taka myśl.
Skoro nas jest tylko „trochę więcej” to dlaczego o wiele więcej:
* pracy,
* prania, prasowania i sprzątania,
* pieluch do zmienienia,
* śmieci,
* wylanych łez, tych ze szczęścia i tych ze zmęczenia,
* nieprzespanych nocy,
* kilogramów do zrzucenia?!
Ale z drugiej strony więcej zadowolenia z siebie, dużo radości, wdzięczności… tyle sprzecznych emocji.
Jestem zmęczona, i to nie trochę…ale o wiele bardziej niż wcześniej.
I mam problemy z układem mięśniowo-szkieletowym. W związku z tym potrzebuję kontaktu z lekarzem, najlepiej było by z Chirurgami.
Grey’s Anatomy 3. sezon mnie uratuje.
Leave a reply