Śmieją się ze mnie jeden z drugim, że z aparatem się nie rozstaję. Z tego, że ciągle pstrykam zdjęcia i filmiki nagrywam. Z tych moich dziesiątek folderów i albumów. Z tego wywoływania zdjęć i oprawiania ich w ramki się śmieją. Mówią, że to jakaś choroba jest…do tego, że dziedziczna, bo za Mamusią.
A my… robimy swoje, bośmy Strażniczkami Pamięci w naszych domach. Co każdą chwilę życia pragną docenić, każdą rysę na twarzy ukochanych zapamiętać, wszystkich obecność w naszym życiu uwiecznić…ile się da – wszystko – ocalić od zapomnienia. Bo my wiemy jak życie jest kruche, jakie bywa ulotne. Że pamięć człowieka choć wydaje się być studnią bez dna – to czasami tego dna dotyka. I płata figle, i obrazy przeszłości przesłania.`
A potem jeden z drugim przychodzą i albumy oglądają, i zaczynać sobie wszystko przypominają. Że to się zdarzyło, że to nie snem tylko jawą było. A jeszcze filmik jak im się puści, to i łzy jeden z drugim popuści. Bo głos usłyszą i ruchy zobaczą. I że żył, i był ten człowiek częścią naszą. I choć teraz go nie ma, to tym którzy po jego odejściu się urodzili, dzięki tym zdjęciom i płytom, na nowo ożyje.
Jeden z drugim po czasie przyznają, że dobrze, że nas mają…takie co zapomnieć nie pozwalają.
PS. miałam Was zachęcić do robienia zdjęć, a tu rymem tym częstochowskim (który wkradł mi się przypadkiem w tym poście) zniechęcam nawet do czytania. Niestety w tym tygodniu tak mam. Nic mi nie wychodzi. Wciskam OPUBLIKUJ z nadzieją, że będzie mi to wybaczone. Miłego weekendu.
2 komentarze
Ale Ty juz „duza” jestes (w znaczeniu brzucha oczywiscie 😉 )
Zdjecia od zawsze mi towarzyszyly. Jak sie wprowadzam na nowe miejsce, to pierwsza rzecza, na ktora zwracam uwage i juz planuje w myslach, jest to gdzie powiesze i postawie zdjecia. Jak przyszlam na ogladanie naszego terazniejszego mieszkania od razu wiedzialam ze wszelkie polki beda zajete przez ramki, i w myslach mialam juz powieszone zdjecie na kazdym wystajacym gwozdziu 😉 Pstrykaj, pstrykaj, to piekne wspomnienia do ktorych zawsze mozna wrocic! Pozdrawiam i zdrowia zycze 😉
:)Duża to ja byłam dwa miesiące temu, teraz to ja jestem WIELKA!
Kogo jak kogo, ale Ciebie do robienia zdjęć nie trzeba zachęcać;) Zastanawiam się tylko jak Ty to robisz, że spośród tylu wspaniałych potrafisz wybrać te najlepsze.